Promocja na konto osobiste Millennium w marcu 2021 roku zapewni 250 zł. Marzec 2021 rok przyniósł w Millennium promocję na otwarcie podstawowego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego. Możesz uzyskać przelew w wysokości 200 zł za wykazanie podstawowej aktywności przez cztery miesiące. Oznacza to, że 80% premii dostaniesz dopiero KartyZdobądź nawet 300 zł do Allegro za założenie karty kredytowej w promocji „Korzystasz-zyskujesz” Banku MillenniumBank Millennium zachęca swoich klientów do założenia karty kredytowej nową promocją. Do zdobycia jest nawet 300 zł w bonach do wykorzystania na Co należy zrobić, aby zdobyć nagrodę? O tym poniżej. Data zakończenia promocji:Zakończona 757 dni temuMoże zainteresują Cię inne promocjeNagroda w promocjiW promocji „Korzystasz-zyskujesz” możesz zyskać nawet 300 zł. Nagroda składa się z trzech bonów zakupowych na Allegro po 100 zł każdy, które otrzymasz za spełnienie poszczególnych warunków może wziąć udział w promocji?Możesz wziąć udział w promocji „Korzystasz-zyskujesz”, jeśli: masz ukończone 18 lat, jesteś klientem banku – warunkiem otrzymania nagrody jest złożenie wniosku w Millenecie lub w aplikacji mobilnej, więc aby wziąć udział w promocji, musisz założyć najpierw konto osobiste w Banku trwania promocjiPromocja „Korzystasz-zyskujesz” trwa do 16 czerwca 2020 r. lub do wyczerpania puli 700 promocyjnych wniosków. Dlatego warto się zrobić, by skorzystać z promocji? Załóż konto osobiste w Banku Millennium – zrób to z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, pamiętając o czasie trwania promocji (do 19 czerwca) i limicie promocyjnych 700 wniosków (jeśli masz konto w Banku Millennium – pomiń ten krok). Do 16 czerwca 2020 r.:złóż wniosek o kartę kredytową lub wniosek kontaktowy w Millenecie lub w aplikacji mobilnejMożesz wybierać spośród trzech kart: Millennium Visa Impresja i Millennium Visa Alfa (z min. limitem kredytowym 3 000 zł) oraz Millennium Visa Gold (min. limit 5 000 zł). Za spełnienie powyższego punktu, otrzymujesz pierwszy bonus: zostaniesz zwolniony z opłaty miesięcznej za obsługę karty przez kolejnych 12 miesięcy kalendarzowych, jeśli wykonasz minimum jedną transakcję bezgotówkową kartą w miesiącu. W każdym z trzech kolejnych miesięcy po złożeniu wniosku o kartę kredytową: wykonaj transakcje bezgotówkowe kredytówką (możesz również za pomocą usługi BLIK) na łączną kwotę min. 200 Jeśli złożysz wniosek o wydanie karty w maju 2020 r., powinieneś wykonać transakcje w czerwcu, lipcu i sierpniu. Niespełnienie warunku transakcyjnego w jednym z miesięcy nie dyskwalifikuje Cię z możliwości zdobycia nagrody za kolejny miesiąc. Nagrodę – bon do wykorzystania na Allegro o wartości 100 zł – otrzymasz za każdy miesiąc, w którym spełnisz powyższy warunek. Otrzymasz go w wiadomości SMS do końca miesiąca następującego po tym, w którym wywiązałeś się z warunków kredytowa Impresja/Alfa Millennium Banku – opłaty Karta kredytowa Visa Impresja/Alfa Millennium Banku oferują 5-proc. moneyback. A czym się różnią? Która jest tańsza? Koszty związane z użytkowaniem obu kart są takie same. Różni jest, poza kolorem, tylko jedno: Impresja jest stworzona z myślą o paniach, a Alfa – o panach, tzn. zwrot 5% wartości zakupów obejmuje inną listę partnerów. W przypadku Impresji są to głównie sklepy odzieżowe, a w przypadku Alfy sklepy sportowe i zł – opłata za wydanie karty,0 zł/7,99 zł – opłata roczna za użytkowanie karty,Nic nie zapłacisz, jeśli w poprzednim miesiącu kalendarzowym zapłacisz minimum 5 razy kartą, w przeciwnym razie bank pobierze 7,99 zł za obsługę zł – opłata za płatności kartą,3,99%, min. 9,99 zł – wypłata gotówki w bankomatach krajowych i zagranicznych,2% wartości transakcji – marża pobierana w przypadku transakcji realizowanych w walucie obcej + koszt! wynikający ze spreadu walutowego według taryfy wystawcy – wysokość spłaty minimalnej,51 dni – długość okresu bezodsetkowego,8% – chcesz skorzystać z promocji, a nie masz konta osobistego w Banku Millennium, koniecznie zerknij na naszą analizę Konta Zalety:Płatności mobilne BLIK i HCEMinikarta zbliżeniowaIntuicyjny system bankowości internetowejMożliwość korzystania z karty debetowej Millennium Maestro Voyager Wady: Uzależnienie opłat za prowadzenie konta i obsługę karty od aktywności użytkownika Opis produktu:Konto 360° w Banku Millennium jest odpowiednią ofertą dla osób, które potrzebują bezpłatnego konta z darmowymi wypłatami ze wszystkich bankomatów. Niestety, by konto było darmowe należy spełnić kilka warunków banku. Sprawdź analizę tego o promocjiNowa promocja Banku Millennium to ciekawa opcja, dla każdego kto myśli o założeniu karty kredytowej. Warunki do spełnienia są banalnie proste, a nagroda – czyli bony do Allegro – w obecnych czasach chyba przyda się każdemu. Obie kredytówki Impresja i Alfa należą do jednych z najtańszych na rynku. Bank nie pobiera opłat za ich wydanie, a za użytkowanie nie płaci się nic, jeśli wykona się pięć płatności kartą w miesiącu. Na plus przemawia także moneyback, w ramach którego maksymalnie możesz uzyskać w ciągu roku zwrot w wysokości 760 zł. Podsumowując – promocja warta uwagi. Data zakończenia promocji:Zakończona 757 dni temu Darmowa karta kredytowa – sprawdź oferty. Karta obciążeniowa Twisto. Karta kredytowa ING. Karta kredytowa PKO. Karta kredytowa mBank. Karta kredytowa Citibank. Karta kredytowa w Banku Pocztowym. Karta kredytowa Millennium. Karta kredytowa Santander Bank – Visa Pajacyk. Karta kredytowa: dla niektórych z nas to narzędzie do racjonalnego wydawania pieniędzy i płacenia za zakupy pieniędzmi banku bez odsetek, a dla innych – źródło zgryzot (gdy nie udaje się spłacić wykorzystanego limitu). Wielu klientów banków nie wyobraża sobie funkcjonowania bez kredytówki, tym bardziej, że – jeśli nie ma wysokiej opłaty za jej udostępnienie – jest to dziś jedno z tańszych źródeł kredytu. W niektórych sytuacjach jej posiadanie jest wręcz konieczne. Sprawdzamy, gdzie obecnie można uzyskać kartę kredytową na najlepszych warunkachMechanizm działania karty kredytowej większość czytelników „Subiektywnie o finansach” zapewne zna. Tych, którzy potrzebują dodatkowych informacji, odsyłamy do poradnika, w którym porównujemy zasady działania i koszty karty kredytowej i debetu w koncie osobistym. W jednym zdaniu: karta kredytowa pozwala płacić pieniędzmi banku za codzienne zakupy i jeśli zwrócimy pieniądze w ciągu ok. 50-55 dni – nie ma żadnych opłat, ani odsetek. A jeśli nie zwrócimy, to pojawiają się odsetki (trzeba obowiązkowo co miesiąc spłacić 5% długu).Zobacz również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Obecnie ustawa antylichwiarska ogranicza oprocentowanie kartowego długu do 7,2% rocznie, co oznacza, że jest to dość tani kredyt. Oczywiście: ten sam limit dotyczy np. kredytów gotówkowych, ale w ich przypadku pojawiają się bardzo wysokie prowizje, które stanowią główne źródło kosztów (ile dziś kosztuje kredyt gotówkowy – pisaliśmy w tym miniraporcie). W kartach kredytowych coraz częściej banki wprowadzają opłatę miesięczną i to jest odpowiednik prowizji w kredycie którzy już korzystają z kart kredytowych, radzimy wykorzystać nasz artykuł jako pretekst do sprawdzenia, czy bank nie wprowadził za używanie „plastiku” jakiejś miesięcznej lub rocznej opłaty, której wcześniej nie było. Nie ma nic gorszego, niż karta kredytowa w portfelu, z której nie korzystamy, a która kosztuje 10-15 zł miesięcznie za coraz większej liczby klientów banków karta kredytowa jest dziś niedoścignionym przedmiotem pożądania, bo z powodu kryzysu gospodarczego banki bardzo mocno powiększyły wymagania dochodowe dla klientów starających się o przyznanie karty kredytowej. Dziś wcale nie jest tak łatwo zasłużyć na kredytówkę. A jeśli już możemy liczyć na jej przyznanie, to która będzie najlepsza?Karta kredytowa jako wabik w ofercie banku. Która wabi najmocniej?Alior Bank ma w ofercie dwa rodzaje kart kredytowych. Popularniejsza Mastercard OK! przeznaczona jest głównie do płatności w złotych. Wydawana jest bez opłat, koszt miesięczny wynosi 10 zł – chyba, że w miesiącu poprzednim bank rozliczy transakcje bezgotówkowe za minimum 600 zł. Oprocentowanie karty to 7,2%, okres bezodsetkowy do 59 karta kredytowa, o którą można się ubiegać w Aliorze, jest Mastercard Tu i Tam. To rozwiązanie przeznaczone jest głównie dla tych osób, które planują wykonywać transakcje w walutach obcych. Dlaczego? Ze względu na korzystne (po kursie NBP lub organizacji płatniczej Mastercard) przeliczniki kursowe. Jest to oferta promocyjna, ale obowiązująca do odwołania. Poza tym koszt karty to 19 zł miesięcznie (zwolnienie z opłaty przy rozliczonych transakcjach bezgotówkowych za minimum zł). Oprocentowanie oraz okres bezodsetkowy analogiczny jak w przypadku Mastercard OK!W przypadku obydwu kart bank oferuje zwrot części wydatków, jeśli płacimy kartą za zakupy – do 300 zł rocznie (zwraca mały procent za transakcje w niektórych sieciach sklepów).Citibank ma niezmiennie mocną pozycję na rynku kart kredytowych. Ich flagowym rozwiązaniem jest Motokarta Citibank-BP. Bank wydaje ją bez opłaty, nie ma też opłat miesięcznych. I to bezwarunkowo (to rzadkość!). Nie trzeba zatem pamiętać o wykonaniu iluś-tam transakcji w każdym miesiącu. Karta może stanowić poduszkę finansową na „czarną godzinę” – nie będzie generowała kosztów, nawet jeśli jest nieużywana. A jak będzie używana, to można zaoszczędzić parę groszy przy tankowaniu na kredytu kartowego 7,2%, okres bezodsetkowy – do 56 dni. Dodatkowo nowi klienci mogą liczyć nawet na 720 zł moneybacku. Wystarczy wykonać transakcje za minimum 500 zł miesięcznie, z czego 250 zł na stacjach BP. Z tego tytułu bank będzie wypłacał do 20 zł przez 36 tego rodzaju promocja cię nie interesuje i bardziej jesteśmy zainteresowani gadżetem na start to Citi ma również i taką ofertę. Do karty Citi Simplicity bank wydaje bowiem słuchawki bezprzewodowe o wartości 399 zł [1]. Wystarczy zamówić kartę poprzez stronę internetową. Po jej otrzymaniu konieczne jest wydanie minimum zł do końca trzeciego miesiąca po tym, w którym zawarliśmy umowę o ta jest jednak płatna 12 zł miesięcznie, warunkiem zwolnienia jest wykonanie transakcji bezgotówkowych na min. 1000 zł miesięcznie. Oprocentowanie kredytu kartowego oraz grace period taki sam przy kartę kredytową wydaje również Santander Consumer Bank. Visa TurboKarta jest rozwiązaniem przeznaczonym w szczególności kierowcom. Za jej używanie można dostać do 30 zł miesięcznie (przez rok) za transakcje bezgotówkowe (zwrot 5% za myjnie, 3% płatności za transakcje w restauracjach, pubach oraz 1% na stacjach paliw).Karta wydawana jest bezpłatnie, zwolnienie z opłaty miesięcznej (wynosi 4,90 zł) następuje w przypadku rozliczenia przez bank transakcji na minimum zł w poprzednim miesiącu. Oprocentowanie – 7,20%, natomiast okres bezodsetkowy – do 54 podejście do zwolnienia z opłat wybrał Santander Bank Polska. Karta „Akcja Pajacyk” jest bezpłatna w przypadku wykonania minimum 10 transakcji miesięcznie. Dotyczy to zarówno opłaty miesięcznej (standardowo wynosi ona 7,50 zł) jak i opłaty za wydanie „plastiku” (a ta nie jest niska, wynosi 90 zł). Pozostałe parametry są karty takie same, jak dla ofercie Banku Millennium można znaleźć kilka interesujących kart. Impresja oraz Alfa są wydawane bezpłatnie, zwolnienie z opłaty miesięcznej (7,99 zł) przysługuje w przypadku wykonania minimum pięciu transakcji w miesiącu poprzednim. Obydwie karty oferują do 5% zwrotu (do 760 zł rocznie) w przypadku dokonywania transakcji u wybranych partnerów (sieciach sklepów). Z tym, że ich lista jest różna w zależności od karty. Karta Alfa premiuje przede wszystkim zmotoryzowanych (zwrot w InterCars) natomiast Impresja oferuje zniżki głównie w sklepach odzieżowych oraz interesującą opcją jest możliwość rozłożenia transakcji (od 300 do 3000 zł) na raty. I to bardzo tanie raty (to różni tę ofertę od podobnych, które możemy spotkać w innych bankach). W przypadku rachunku karty Impresja kredyt do 12 miesięcy udzielany jest bez oprocentowania, obowiązuje jedynie prowizja 1%. Czyli rozkładając zł na 12 rat zapłacimy jedynie 30 zł kosztów (RRSO – 1,88%).Brakiem opłaty za wydanie oraz niską opłatą roczną (35 zł, zwolnienie z opłaty za transakcje na zł rocznie) charakteryzuje się karta kredytowa wydawana przez ING Bank Śląski. Dodatkowo bank informuje, że może ją otrzymać osoba z dochodem nawet 800 zł. Minimalny limit kredytu kartowego to jedynie 500 zł. Oprocentowanie kredytu standardowo wynosi 7,2%, a okres bezodsetkowy – do 52 dni. Takie parametry powodują, że można ją polecić nawet niezamożnym klientom, którzy również mogą zechcieć skorzystać z dodatkowego (nawet bezpłatnego) zbliżona parametrami jest karta kredytowa Visa wydawana przez Getin Noble Bank. Brak tutaj opłaty za przyznanie „plastikowego” kredytu, a miesięczna opłata (5 zł) zostaje zniesiona już po wykonaniu pięć transakcji bezgotówkowych. Okres bezodsetkowy oraz oprocentowanie kredytu również jest takie samo, jak dla karty z słabo na tle konkurencji wypada mBank. Opłata roczna (karta kredytowa Mastercard Standard) nie jest co prawda zaporowa (70 zł), ale warunki zwolnienia z niej są już relatywnie trudne do spełnienia. To aż 240 transakcji lub zł obrotu rocznie (czyli co najmniej 20 transakcji miesięcznie lub obroty miesięczne wynoszące zł). Opłaty tej nie zapłacą zatem jedynie osoby, które będą z „plastiku” kredytowego intensywnie korzystać. Poza tym transakcje w walutach obcych obarczone są wysokimi prowizjami (3% lub 5,9%).Natomiast w PKO BP do karty kredytowej doczepione jest obligatoryjne ubezpieczenie spłaty kredytu. Jego koszt to 0,13% od salda zadłużenia. Bank nie pobierze opłaty za kartę (60 zł) rocznie, jeżeli obrót na niej wyniesie minumym zł. Jednak klient jest niejako „karany” za korzystanie z karty obowiązkową składką. Takie ubezpieczenie może mieć sens, jednak to klient powinien zdecydować czy chcesz z niego skorzystać. Narzucanie go przez bank jest nieeleganckie. RRSO dla tej karty ma najwyższą wartość w naszym karta kredytowa najlepsza? Porównujemy!Jeszcze kilka lat temu bardzo ważnym elementem oferty kart kredytowych były koszty związane z wypłatami z bankomatów oraz przewalutowaniem transakcji w walutach obcych. Obecnie parametry te nieco straciły na znaczeniu, gdyż na rynku dostępne są również karty wydawane przez fintechy Curve, czy Revolut, które można wykorzystać do tych kredytówki pod Curve spowoduje, że wszelkie transakcje walutowe będą rozliczane po kursie zbliżonym do średniego NBP. Więc spread walutowy w wysokości nawet 7% w banku nie jest już kwestia to wypłaty z bankomatów. Co do zasady kartą kredytową NIE wypłacamy z bankomatu. Związane są z tym wysokie prowizje (dane znajdziecie w tabeli) poza tym posiadacz karty nie korzysta z okresu bezodsetkowego, czyli od takiej transakcji zostaną naliczone odsetki od kredytu macie zebrane w tabeli warunki dotyczące wydawania i używania najpopularniejszych kart kredytowych w wybranych bankachJeżeli mielibyśmy wybrać najtańszą i najbardziej elastyczną (czyli bez zobowiązań) kartę do wykorzystywania w Polsce (płatności tylko w złotych) byłaby nią Motokarta z Citibanku. Jednak absolutnie nie należy płacić nią w walutach obcych. Poza tym doładowanie Revoluta traktowane jest jako „transakcja szczególna” i obowiązuje opłata jak przy transakcjach gotówkowych. Natomiast kartę tę można bez problemu podpiąć pod Curve i powyższe problemu przestają użytkownika odpowiednia do transakcji w kraju oraz w walutach obcych (bez kombinowania z Curve/Revolut) będzie karta kredytowa kredytowe Visa z Getin Banku. Kusi niska opłata miesięczna (o ile nie spełnimy warunku zwolnienia z niej) oraz zero spreadów przy transakcjach banków oferujących „kredytówki” wciąż zarabia krocie na tym, co najtrudniej znaleźć w regulaminach oraz Taryfach Opłat, czyli kursie przeliczenia waluty transakcji zagranicznej na złote. Bank może przeliczać transakcje w „egzotycznych” walutach (np. DKK, CZK itp.) na USD lub EUR (waluta rozliczeniowa karty) i dopiero potem na PLN. Mamy dwa przewalutowania, na których bank zarobi nawet kilka procent kwoty też jeżeli planujesz wykonywać transakcje w walutach obcych, to masz trzy opcje do wyboru:Szukasz karty, która przeliczy każdą transakcję na PLN np. po kursie Visa, Mastercard (zbliżone są do średniego kursu NBP).Nie analizujesz zapisów (dotyczących przewalutowania) „małym drukiem”, tylko od razu spinasz swoją kredytówkę z kartą Curve lub podpinasz ją do Revoluta. Zastosowany (nawet w weekend) kurs przeliczenia waluty na PLN z pewnością nie zszokuje tak, jak mogłoby to być np. w przypadku podwójnego przewalutowania po kursie walutowe wykonujesz debetówkami. Wiele banków oferuje karty kredytowa może być bardzo przydatnym narzędziem do codziennych płatności, ale warto pamiętać, żeby nie tracić kontroli nad zadłużeniem. Banki bardzo lubią przychodzić z ofertami powiększenia limitu karty (naprawdę tego potrzebujesz?) oraz z propozycją rozbicia wykorzystanego limitu na raty – wtedy karta jest „uwolniona” od długu, ale za to mamy w banku dwa produkty kredytowe zamiast jednego. To zło.——————POSŁUCHAJ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” zastanawiamy się co skłoniło Idea Bank, by zaoferować taaaaką lokatę, mówimy o kontrowersyjnym pomyśle pocztowców, załamujemy ręce nad niską moralnością Polaków (gdyby tu chodziło o seks to pół biedy, ale chodzi o pieniądze), zastanawiamy się co zrobić z hulajnogowymi łamaczami szyfrów oraz na tym czy jakiś bank kiedyś wreszcie zaproponuje porządny kredyt o stałym oprocentowaniu na całe „życie”. Cieszymy się też z tego, że coś wreszcie zaczyna się dziać na giełdzie polskich odcinka:00:49 – 2,9% na lokacie do miliona złotych! Czy Idea Bank w ten sposób broni się przed odpływem depozytów? 07:42 – Listonosz przyniesie list i… wciśnie kredycik, czyli o nowym pomyśle Banku Pocztowego. 14:53 – Polak przykładem finansowej uczciwości? Te badania pokazują coś wręcz przeciwnego 20:04 – Włamali się do olsztyńskiego systemu hulajnogowego? Trzeba ich ukarać? A może nagrodzić? 23:51 – Kredyty ze stałym oprocentowaniem już wkrótce w ofercie wszystkich banków. Czy warto z nich skorzystać? 30:33 – Był czas posuchy, ale oferty publiczne znanych firm wracają na warszawską giełdę. Szykować gotówkę?Do odsłuchania pod tym linkiem albo po kliknięciu w poniższy Z NAJLEPSZYCH BANKOWYCH OKAZJI:Obawiasz się inflacji? Sprawdź też „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?_________________PRZYGOTUJ SWOJE OSZCZĘDNOŚCI NA INFLACJĘ:>>> Tutaj dwa słowa o antyinflacyjnych obligacjach skarbowych i o tym, które teraz najlepiej wybrać. A do wzięcia jest nawet 4-5% rocznie na długoterminowych obligacjach i 1% na tych względnie krótkoterminowych>>> Warto też wiedzieć, że w niektórych bankach pozwalają kupować covidowe obligacje BGK z poziomu zwykłego konta osobistego. Potencjalny dochód może sięgnąć 1,7-1,8% w skali roku>>> A tutaj trzy w miarę bezpieczne sposoby lokowania oszczędności nie będące depozytami, pozwalające chronić pieniądze przed inflacją>>> Tutaj macie trzy przykładowe strategie lokowania oszczędności na dłużej, oparte na funduszach inwestycyjnych>>> Tutaj dwa słowa o możliwościach lokowania oszczędności w największe firmy na świecie za pośrednictwem „automatycznych funduszy”, czyli ETF-ów, żeby uniezależnić się od szaleństwa polskich politykówI jeszcze dwie zniżki przygotowane specjalnie dla czytelników „Subiektywnie o finansach”:>>> W ramach mojej współpracy z AXA TFI możesz dostać dwa razy po 200 zł, wpłacając pieniądze na konta IKZE oraz IKE – czyli inwestując w ramach „opakowania emerytalnego” związanego z gwarantowaną przez polski rząd ulgą podatkową Szczegóły tej promocji znajdziesz pod tym linkiem. Warto wpisać przy rejestracji kod promocyjny „msamcik2020” (działa zarówno przy promocji 200 za 2000 przy wpłatach do IKE, jak i do IKZE).>>> W ramach współpracy edukacyjnej z F-Trust mam dla Ciebie kupon umożliwiający inwestowanie pieniędzy bez opłaty manipulacyjnej na internetowej platformie, na której znajdziesz setki funduszy inwestycyjnych. Należy kliknąć ten link, a potem wpisać kod promocyjny ULTSMA. Zapłacisz tylko wliczaną w wartość jednostek uczestnictwa opłatę za zarządzanie wybranym funduszem lub funduszami (jej ominąć się, niestety, nie da). Ale żadnych innych opłat nie zdjęcia do artykułu: Aleksandra Ostapovych/Unsplash

Przykład reprezentatywny dla karty kredytowej Millennium Visa Platinum: Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 22,58%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów): 25 000 zł, całkowita kwota do zapłaty: 28 306,37 zł, oprocentowanie zmienne 18,5%, całkowity koszt kredytu: 3 306,37 zł (w tym: suma opłat miesięcznych za obsługę karty kredytowej 274,89 zł

Wojciech Boczoń2014-12-19 08:49analityk 08:49/ Dziś w Banku Millennium pojawi się karta kredytowa Alfa, która została przygotowana specjalnie z myślą o mężczyznach. Bank sięga po sprawdzone już mechanizmy z cieszącej się dużą popularnością karty Impresja. Będzie wysoki moneyback, assistance i wypłaty gotówki bez odsetek. W 2010 roku Bank Millennium wprowadził do oferty kobiecą kartę Impresja. Jednym jej atutów był pięcioprocentowy moneyback na zakupy u wybranych partnerów handlowych. Karta okazała się strzałem w dziesiątkę i szybko zdobyła uznanie klientów. I nie tylko płci pięknej, ale również panów. Bank nie podaje dokładnie, ile kart Impresja wydał, ale nie ukrywa, że to jeden z najlepiej sprzedających się plastików z talii 19 kart znajdujących się w ofercie. Z punktu widzenia mężczyzn, zasadniczym mankamentem karty jest jednak jej… wizerunek. Różowa karta z motywem kwiatów na awersie nie do końca spełnia oczekiwania panów. Od dziś będą mogli jednak zamówić męski odpowiednik Impresji - kartę kredytową Millennium Alfa. W tym przypadku nie ma już wątpliwości, że jest to plastik dedykowany panom. Odbierz do 200 zł i korzystaj z korzystnych kursów wymiany walut z kontem w Pekao! Wizerunek nie jest jednak zasadniczym atutem karty. Karta daje dostęp do 5 proc. moneybacku w wybranych sieciach handlowych. Na początek są to Leroy Merlin, Inter Cars (wyłącznie zakupy online na Empik, Cinema City, GO Sport, Apart i Sephora. Przedstawiciele banku zapewniają, że katalog nie jest zamknięty i trwają rozmowy z kolejnymi partnerami. Dla porównania w karcie Impresja jest ich ponad dwudziestu. Nietrudno zauważyć, że karcie Alfa brakuje na przykład jakiejś marki sprzedającej elektronikę. Moneyback to duże zaskoczenie, bo bank w pewnym sensie idzie pod prąd rynkowym trendom. W dobie niskich stawek interchange, większość banków mocno ograniczyła tego typu programy premiowe. Klienci Millennium będą mogli odzyskać rocznie 760 zł, jednak od począwszy od stycznia 2015 r. od wartości wypłacanej nagrody potrącana będzie kwota należnego podatku w wysokości 19 proc. Drugim zasadniczym atutem karty jest możliwość dokonywania transakcji gotówkowych bez ponoszenia kosztów odsetkowych. Nawiasem mówiąc, taki mechanizm obowiązuje już teraz także pozostałe karty z oferty Millennium. Rynkowy standard to naliczanie odsetek za transakcje gotówkowe od momentu podjęcia gotówki z bankomatu lub zlecenia przelewu z karty (jeśli traktowany jest jako transakcja gotówkowa). Oczywiście nie ma nic za darmo – jeśli klient Millennium podejmie gotówkę z bankomatu, zapłaci prowizję w wysokości 3,99 proc., nie mniej jednak niż 9,99 zł. Przy okazji zwraca uwagę stosunkowo krótki okres bezodsetkowy – jest to łącznie maksimum 51 dni. Większość banków oferuje grace period w okolicach 56 dni. Niestety jest to najprawdopodobniej jedna z konsekwencji obniżek stawek interchange. Zapraszamy do udziału w naszym świątecznym konkursie. Do wygrania Aparat Fotograficzny SONY DSC-W630 "Reklama Google AdWords w praktyce", Dawid Wydra - 2 szt. Kubek - 5szt. Pendrive 8GB – 5 szt. książki W ramach karty dostępny jest także mechanizm ratalny. Raz do roku klient będzie mógł rozłożyć zakupy do kwoty 3000 zł na nieoprocentowane raty (od 6 do 24 miesięcy). Prowizja za taką operację będzie wynosić 2 proc. - dla 6 rat, 3 proc. - dla 9 rat, 4 proc. - dla 12 rat i 8 proc. - dla 24 rat. Ponadto posiadacze kart będą mogli korzystać z Pakietu Assistance Alfa. To między innymi naprawa pojazdu na miejscu zdarzenia i holowanie („Pakiet Samochodowy Alfa”), naprawa sprzętu RTV/AGD, sprzętu PC lub pomoc specjalisty w razie zdarzenia losowego w miejscu zamieszkania („Pakiet Domowy Alfa”), pomoc medyczna, w tym wizyta domowa lekarza, dla klienta i jego rodziny w razie nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku („Pakiet Medyczny Alfa”). Usługa będzie opcjonalna i odpłatna – jej koszt to 4,99 zł miesięcznie. I na koniec odpowiedź na najważniejsze pytanie: ile to kosztuje? 7,99 zł miesięcznie, ale jest to opłata warunkowa. Żeby jej uniknąć wystarczy dokonać 5 dowolnych transakcji w miesiącu. W obliczu zmian zachodzących w segmencie kart kredytowych, jest to korzystny mechanizm. Wpisuje się zarazem w trend, o którym pisałem kilka tygodni temu. W obliczu topniejącego interchange’u bank, zamierza przekonać klientów, by częściej wyciągali z portfeli karty kredytowe. Od stycznia taki mechanizm naliczania opłat będzie obowiązywał w ramach wszystkich kart kredytowych Banku Millennium. Z prostego powodu: stawka interchange przy kartach kredytowych będzie wyższa niż w debetówkach. Millennium chce zatem, by kartą pierwszego wyboru dla klienta stała się przede wszystkim kredytówka. [email protected] Obserwuj @wboczonŹródło: Karta Mastercard Gold jest akceptowana w milionie lokalizacji. Dodatkowo jest chroniona programem Zero Liability* przed nie autoryzowanymi transakcjami. Dokładne benefity karty mogą się różnić w zależności od dostawcy karty. Prosimy o weryfikację u Twojego wydawcy karty. * Warunki zgodne z regulaminem Zero Liability.
Karta kredytowa to z jednej strony wygodny i łatwy dostęp do dodatkowych środków, które nieraz mogą poratować albo pomóc gdy nadarzy się okazja, ale i ryzyko – bo to jeden z łatwiejszych sposobów na popadnięcie w długi. Wystarczy, że damy się skusić na spłacanie tylko minimalnego zadłużenia miesięcznie, a droga do spirali zadłużenia stanie przed nami otworem. Jednak przy mądrym użytkowaniu możemy na niektórych kartach nawet zarobić jeśli będziemy korzystali z programów partnerskich, rabatów i zniżek. Założenia porównania Porównaliśmy karty kredytowe wydawane przez 10 największych polskich banków. Banki do rankingu wybraliśmy korzystając z badania przeprowadzonego przez miesięcznik „Bank” w 2010 roku. Spośród największych banków trzecie miejsce zajął BRE Bank SA – właściciel bankowości detalicznej mBank oraz MultiBank. Zdecydowaliśmy się na uwzględnienie w zestawieniu oferty mBanku – jako marki lepiej rozpoznawalnej i bardziej zadomowionej na rynku. Na rynku istnieje wiele rodzajów kart kredytowych. Pośród nich można wyróżnić: karty klasyczne/standardowe, srebrne, złote, platynowe, prestiżowe i partnerskie. Mając na uwadze ilość ofert na rynku, ich skomplikowanie (sporo dodatkowych ofert, rabatów) oraz różne wymagania finansowe stawiane osobom zainteresowanym kartą kredytową, uznaliśmy, że najwłaściwszym porównaniem będzie zestawienie kart standardowych. Czyli takich, które mają wprawdzie niski limit, ale są dostępne dla dosyć dużej grupy klientów. W jednym tylko przypadku – Banku Zachodniego WBK - zdecydowaliśmy się na wzięcie pod uwagę karty srebrnej. Bank ten oferuje bowiem tylko karty od srebrnych wzwyż, w dodatku karta którą wzięliśmy pod uwagę może być przyznana nawet od 650 zł przychodu miesięcznie! >>> Interesuje Cię karta kredytowa? Nie musisz więcej szukać! To co najważniejsze W zestawieniu ukazaliśmy tylko najistotniejsze informacje – które mają najważniejszy wpływ na wybór karty kredytowej:- Oprocentowanie oraz RRSO- Miesięczny bądź roczny koszt- Maksymalny limit- Okres bezodsetkowy (czyli taki, w którym możemy spłacić zadłużenie bez odsetek) Oczywiście to nie wszystkie czynniki, które mogą istotny wpływ na wybór karty. Dla niektórych istotna może być kwestia dodatkowych zniżek czy rabatów jakie uzyskamy płacąc za pomocą naszego plastiku. Należy odnotować, że oferta ta jest bardzo zróżnicowana, jednak w przypadku tego zestawienia, nie był to czynnik decydujący. Zaś dodanie dla każdego banku, chociażby skróconego, opisu zniżek czy dodatkowych korzyści mogłoby przysłonić to co najistotniejsze – czyli koszt związany z posiadaniem karty oraz jej oprocentowanie. Dlatego tym razem je pominęliśmy. Ciekawych informacji o zniżkach odsyłamy do innych naszych artykułów: Programy lojalnościowe banków - czy warto w nich uczestniczyć?; Oferta bankowa specjalnie dla kobiet; Tak wybierzesz najlepszą kartę kredytową. Oprocentowanie a RRSO – jaka jest różnica? Wiele osób zadaje sobie to pytanie. Banki rzadko kiedy chwalą się zarówno jednym jak i drugim. Najczęściej na pierwszym miejscu podają oprocentowanie kredytu czy karty kredytowej, a dopiero potem RRSO. Czasem by znaleźć RRSO musimy przejrzeć kilka różnych dokumentów. RRSO to Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania. Wskaźnik ten jest o tyle istotny dla większości klientów, że dzięki niemu będziemy mogli łatwiej porównać oferty kredytowe banków ponieważ uwzględnia wszystkie istotne cechy i koszty – np. prowizje, ubezpieczenia itp. Wzór na wyliczenie RRSO jest dosyć skomplikowany, dlatego nie będziemy go tutaj przytaczać, jednak każdy zainteresowany może sprawdzić go TU. Teoretycznie dzięki podawaniu RRSO klient powinien mieć łatwiej. Gdyby banki do wyliczeń podstawiały ujednolicone dane to rzeczywiście miałoby to dla konsumenta sens. Niestety tak nie jest. Np. Bank Pekao SA RRSO dla karty kredytowej wylicza dla kwoty 5000 zł, zaś Bank Millennium – dla kwoty 8000 zł. Jedyne co zawsze jest identyczne to zakładany okres spłaty – 12 miesięcy. Oczywiście nie można wtedy odpowiednio porównać RRSO obydwu tych produktów z powodu braku spójności założeń. Przydałaby się w tej kwestii chyba kolejna ustawowa regulacja… UWAGA! W niektórych bankach, możemy liczyć na promocyjne oprocentowanie jeśli przeniesiemy do danego banku nasze zadłużenie z tytułu operacji dokonanych kartą kredytową wydaną przez inny bank. Najczęściej jest to oprocentowanie rzędu 9,9% i obowiązuje przez kilka pierwszych miesięcy – najczęściej od 6-ciu (PKO BP) do 12-tu (Kredyt Bank). Tak więc czasem kartę przenieść warto, jednak należy pamiętać, że po kilku miesiącach oprocentowanie zostanie podwyższone do standardowego, dla danego banku, poziomu. Wyniki zestawienia Oferty zostały pogrupowane według wielkości banków. Oferty są do siebie bardzo zbliżone, zarówno jeśli chodzi o oprocentowanie karty kredytowej, okres bezodsetkowy, limit kredytowy czy koszt posiadania karty. Można pokusić się o wyłonienie zwycięzcy w każdej z tych kategorii: - Okres bezodsetkowy: Getin Bank – 59 dni!- Oprocentowanie: BZ WBK – 20% (oprocentowanie zmienne)- Maksymalny Limit kredytowy ex aequo: Kredyt Bank, mBank, BPH – do 20 000 zł limitu na karcie- Koszt: GET karta – 0 zł! – bez dodatkowych wymogówProdukt, który zwyciężył w aż dwóch kategoriach to GET karta, którą można zamówić przez wirtualne ramię Getin Banku – Getin Online. >>> Sprawdź porównanie 47 kart kredytowych – do zwykłch do platynowych! Jak zostało wspomniane wyżej, oferta generalnie jest do siebie bardzo zbliżona, np. o zwycięstwie BZ WBK w kategorii oprocentowania zadecydowało 0,40%. W przypadku maksymalnych okresów bezodsetkowych – minimalny w ofercie to 52 dni. Zaś jeśli chodzi o koszt użytkowania karty to warto zaznaczyć, że wiele banków zwalnia klientów od rocznych/miesięcznych opłat – po wykonaniu określonej liczby transakcji, bądź wydaniu za pomocą karty określonej kwoty w skali roku. W niektórych przypadkach wymagania te mogą być trudne do spełnienia, w innych nie powinny stanowić żadnego problemu (np. ING Bank Śląski). Karty kredytowe od 10 największych polskich banków Bank (karta) Oprocentowanie (RRSO) Koszty maksymalny limit okres bezodsetkowy rodzaj PKO BP (Błękitna Karta Kredytowa) 20,4% ( 23,65%) 0 zł/1 6zł/32 zł/ rok* 2 000 zł 55 dni zwykła Pekao SA (Pekao MasterCard Credit) 21% ( 24,93%) 25 zł /rok indywidualnie ustalany 55 dni zwykła mBank (MasterCard Standard) 21% ( 24,37%) 3,50 zł/ m-c** 20 000 zł 54 dni zwykła ING Bank Śląski (Karta Kredytowa VISA) 21% (23,35%) 0 zł/ 35 zł/ rok*** 2 000 zł 52 dni zwykła BZ WBK (Master Card Silver) 20% (22,50%) 25 zł/ rok**** ind. ***** 54 dni srebrna Millennium (Millennium VISA/ Millennium Visa Impresja) 23% (27,96%) 0 zł/ 40 zł/ 75 zł w zal. od obrotów 15 000 zł 56 dni zwykła Kredyt Bank (VISA Classic) 21-22% (25,09%) 180 zł rocznie 20 000 zł 56 dni zwykła Getin Bank (GET karta) 21% (23,18%) 0 zł indywidualnie ustalany 59 dni zwykła BPH (VISA Program Karta Zakupowa) 23,4% 85 zł/ rok 20 000 zł 54 dni zwykła Citi Handlowy (Miejska Karta Kredytowa City Bank/ Visa Silver) 24% (29,73%) 8 zł/ m-c 17 000 zł 54 dni zwykła Przypisy: * 0zł - średniomiesięczna wartość operacji - min 300 zł, 16zł - min 150zł, 32zł - do 150 zł; ** 1 200 PLN - przy wydaniu takiej sumy następuje zwrot opłaty za wydanie i opłaty rocznej *** Opłata pobierana, jeżeli średnia miesięczna wartość transakcji bezgotówkowych wykonanych kartą za ostatnie 12 miesięcy, rozliczonych na rachunku karty, wyniesie mniej niż 200 zł. **** Opłata nie jest pobierana pod warunkiem rozliczenia minimum 3 transakcji (z wyjątkiem przelewów z karty kredytowej) w ciągu 3 miesięcy od dnia podjęcia pozytywnej decyzji o wydaniu karty ***** 500 zł - po ukończeniu I semestru, 1500 zł - po I roku (studenci) Podsumowanie Oferta kart kredytowych jest bardzo zbliżona do siebie i bardzo często o naszym wyborze decydują nie tylko podstawowe parametry takie jak oprocentowanie czy koszt posiadania karty. Często nie jest to nawet kwestia zniżek czy programów partnerskich. Jeśli potrzebujemy karty to zazwyczaj udajemy się po nią do banku, w którym posiadamy konto. Jak pokazuje zestawienie czasem warto zajrzeć także do konkurencji – choćby dla zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych.
Ponadto w przypadku realizacji co najmniej pięciu transakcji bezgotówkowych miesięcznie, karta kredytowa i dodatkowa karta dla partnera są wydawane bezpłatnie. Ta karta jest mądrym wyborem dla tych, którzy szukają wygodnego i przejrzystego sposobu na realizację codziennych transakcji bezgotówkowych. Zalety: Błogosławieństwo czy przekleństwo? Zależy w czyich rękach. Pora na szczegółowy opis jak działają karty kredytowe. Ten wpis inauguruje cykl artykułów zatytułowany “Savoir-vivre kart bankowych”. Rozpoczynam od elementarza – przedstawiam rodzaje kart i tłumaczę działanie tych, które budzą najwięcej emocji, czyli kart kredytowych. Faktem jest, że są one mieczem obosiecznym: z jednej strony dają nam niesamowitą wygodę, ale z drugiej mogą być pierwszym krokiem do spirali długów. Jak z nich korzystać, by nie zrobić sobie krzywdy? – o tym właśnie przeczytacie w tym cyklu artykułów. W ciągu najbliższych miesięcy przedstawię komplet informacji, które pomogą samodzielnie ocenić plusy i minusy różnych rodzajów kart tak byście dobrze rozumieli korzyści, ryzyka oraz koszty ich używania. Artykuły będą się ukazywać regularnie co 3 tygodnie. Serdecznie zapraszam do lektury pierwszego z nich 🙂 Krótka wersja dla nielubiących czytać Ten wpis to elementarz kart kredytowych. Szczegółowo przedstawia zasady ich działania i tłumaczy: Czym różni się karta kredytowa od karty debetowej? Co to jest cykl rozliczeniowy i okres bezodsetkowy? Spłata zadłużenia na karcie Ile kosztuje karta i ile kart warto posiadać? Czym różnią się transakcje bezgotówkowe i gotówkowe? Podstawowe elementy higieny karcianej Czy lepiej płacić kartą czy gotówką? Co myślisz o kartach kredytowych? Zanim przejdę do omówienia tematu dzisiejszego artykułu przedstawię dla jasności moją opinię na temat kart kredytowych. Po lekturze komentarzy pod niektórymi wpisami widzę, że niektóre osoby dokonują nieprawidłowej interpretacji tego, co staram się przekazać. Zarzuca mi się czasami, że nakłaniam do korzystania z kart kredytowych (na podstawie tego, że pisałem, że z nich korzystałem) lub w drugą stronę – że jestem wrogiem kart kredytowych, bo piszę, że są one pierwszym krokiem do spirali długów. Ani jedna ani druga interpretacja nie jest właściwa. Strategicznym partnerem bloga w roku 2015 oraz patronem cyklu “Savoir-vivre kart bankowych” jest MasterCard, firma technologiczna działająca w globalnym obszarze płatności. Przetwarza transakcje realizowane przez ponad 2 miliardy kart płatniczych, w 150 walutach, w ponad 210 krajach i terytoriach na całym świecie. MasterCard jest obecny w Polsce od blisko 20 lat. W 2007 roku wprowadził na polski rynek karty płatnicze w technologii PayPass, które dzisiaj są praktycznie standardem: blisko 70% kart płatniczych w portfelach Polaków to karty, którymi możemy szybko i wygodnie płacić zbliżeniowo. Już co trzecia transakcja w Polsce, realizowana kartami MasterCard, to transakcja zbliżeniowa. W 2014 roku premierę w Polsce miała globalna platforma płatności MasterPass, która umożliwia wygodne i bezpieczne płatności w e-commerce i m-commerce (czyli w Internecie i przez telefony komórkowe). Więcej informacji znajdziesz na stronie dotyczącej współpracy MasterCard i bloga “Jak oszczędzać pieniądze”. Karty kredytowe są narzędziem – jednym z wielu instrumentów płatniczych, który ma swoje plusy i minusy. Jeśli trafiają do rąk osób odpowiedzialnych, które potrafią świadomie i mądrze z nich korzystać, to przeważą plusy. Jeśli jednak korzystają z nich osoby nie zachowujące umiaru w wydatkach i nie kontrolujące na bieżąco stanu finansów, to karta kredytowa w ich rękach będzie jak żyletka. Trudno będzie się nią posługiwać i jednocześnie nie zrobić sobie krzywdy. Wygoda i łatwość korzystania z karty kredytowej, która jest jej największym atutem, jest także jej największym przekleństwem. Osoby, które wpadły w spiralę długów często to właśnie dług na karcie kredytowej wskazują jako pierwszy etap swoich problemów finansowych. Ale trzeba powiedzieć wprost – to nie karta kredytowa jest zła! Najczęściej przyczyną problemów jest nasze zachowanie i brak odpowiedzialności – tylko czasami wynikający z braku wiedzy. Mam dzisiaj w portfelu karty kredytowe i karty debetowe. Przez kilkanaście lat posługiwałem się wyłącznie kartą kredytową. Od dwóch lat korzystam przede wszystkim z kart debetowych – ze względu na korzystne dla mnie programy premiowe moneyback. Ale te już się kończą (w styczniu zamknąłem konto w BZ WBK). Podsumowując chcę podkreślić, że karty kredytowe nie są bezwzględnie dobre lub złe. A ja nie jestem ani ich zdeklarowanym przeciwnikiem ani zagorzałym orędownikiem. Kieruję się prostą analizą ekonomiczną i zdrowym rozsądkiem. Temat rozwinę w drugim artykule z tego cyklu. I tyle mojej opinii – teraz przechodzę już do konkretów. Czym różni się karta kredytowa od debetowej? Jako klienci polskich banków mamy dostęp do czterech rodzajów kart bankowych: Karty debetowe Karty kredytowe Karty przedpłacone – nazywany także kartami prepaid Karty obciążeniowe – nazywane także kartami charge Najprostszym instrumentem jest karta debetowa. Wydawana jest ona jako uzupełnienie konta ROR i pozwala na bezgotówkowe płacenie za zakupy oraz pobieranie pieniędzy z konta ROR z użyciem bankomatu. Korzystając z karty debetowej zawsze płacimy tymi pieniędzmi, które już posiadamy na koncie (wyjątkiem są sytuacje, w których na koncie mamy uruchomiony debet, czyli możliwość zejścia poniżej poziomu 0 zł i zadłużania się np. do wysokości 1000 zł). Dzięki takiej karcie mamy łatwy dostęp do środków na koncie, co w połączeniu z dostępem przez internet, pozwala całkowicie wyeliminować konieczność wizyt w banku. Ale jeśli na koncie nie mamy pieniędzy, to karta na wiele nam się nie przyda – ew. próby jej obciążenia (czyli dokonania transakcji) zostaną najprawdopodobniej odrzucone (to kiedy dzieje się inaczej będę opisywał w artykule dotyczącym bezpieczeństwa). Czytaj także: Bezpieczeństwo kart bankowych – czyli fakty i mity na temat tego, co naprawdę nam grozi Zupełnie inaczej działają karty kredytowe, które opisuję w tym artykule. Nie są one w żaden sposób powiązane z naszymi kontami osobistymi. Są niezależnym produktem bankowym, który de facto jest przyznanym nam kredytem z określonym górnym limitem, np. 10 000 zł. Płacąc kartą kredytową wydajemy pieniądze banku. Dla takiej karty bank otwiera specjalne, powiązane z nią konto o maksymalnym saldzie równym wysokości naszego limitu. To bardzo wygodne, ale ma też swoje minusy – przy odrobinie nieuwagi możemy wydać więcej pieniędzy, niż będziemy w stanie oddać w danym okresie rozliczeniowym. Łatwo się zapomnieć, bo w przypadku kart kredytowych możliwość płacenia stracimy dopiero po osiągnięciu limitu zadłużenia (z wyłączeniem sytuacji związanych z podejrzeniem dokonania nieautoryzowanych transakcji – o czym będę pisał) a banki dbają, by był on jak najwyższy. Zarabiają bowiem wtedy, gdy my nie spłacamy zadłużenia. O tym kiedy trzeba i warto je spłacać – piszę w dalszej części wpisu. Tu dodam tylko, że najważniejszą zaletą kart kredytowych jest tzw. okres bezodsetkowy wynoszący zazwyczaj pięćdziesiąt kilka dni. W tym okresie korzystanie z długu nic nas nie kosztuje. Odsetki przyjdzie nam zapłacić dopiero wtedy, gdy nie spłacimy w terminie całego zadłużenia. Karta kredytowa jest jednak narzędziem zdradliwym. Jeśli będziemy jej używać mądrze, to może dawać spore korzyści (także finansowe). Z drugiej strony może być ona pierwszym krokiem do spirali długów – właśnie ze względu na łatwość dostępu do pieniędzy, brak konieczności spłacania całego zadłużenia w danym cyklu rozliczeniowym, oraz wysokie oprocentowanie długu w porównaniu z innymi formami kredytu. Kolejnym typem kart są karty przedpłacone (nazywane także prepaid). To taka bezpieczniejsza wersja karty debetowej. Karta przedpłacona nie jest powiązana z naszym kontem ROR, co eliminuje ryzyko “wyczyszczenia” podstawowego konta. Podobnie jak karta kredytowa ma ona własne konto, przy czym nie można się na niej zadłużać – możemy regulować płatności karta tylko do wysokości kwoty wcześniej wpłaconej na konto karty. Dzięki temu jest to idealne rozwiązanie dla dzieci, którym w ten sposób – “doładowując” konto karty dodatkowym przelewem – możemy np. wypłacać kieszonkowe. Atutem jest także to, że niektóre karty przedpłacone nie są spersonalizowane – korzystać z nich może każdy, kto podpisze się na odwrocie. Ostatnim typem kart są karty obciążeniowe (nazywane także charge). Są one najmniej popularne – w Polsce wydano ich raptem kilkaset tysięcy. Działają one podobnie do kart kredytowych – czyli mamy możliwość korzystania z przyznanego przez bank limitu kredytowego. Jednak w odróżnieniu od nich zadłużenie zawsze spłacane jest automatycznie i zawsze spłacane jest w całości (przy kartach kredytowych możemy spłacić zaledwie 5% długu) – poprzez obciążenie rachunku ROR. I tu ujawnia się druga różnica w stosunku do kart kredytowych – karty obciążeniowe wymagają posiadania konta w banku. Sprawdź również: Jak spłacić kartę kredytową Czym różni się karta płaska od wypukłej? Karty bankowe nie muszą posiadać żadnych oznaczeń, które pozwoliłyby odróżnić, jakiego są typu. To my musimy pamiętać czy posługujemy się w danej chwili debetówką czy kredytówką. Sam sposób płacenia tymi kartami – jest identyczny (z dokładnością do obsługiwanych przez daną kartę typów płatności, np. zbliżeniowych). Kiedyś istotne było rozróżnienie na karty płaskie i wypukłe – z wytłoczonymi i wystającymi literami i cyframi. Uważało się, że karty wypukłe są bardziej uniwersalne, co wynikało z możliwości płacenia nimi w terminalach nazywanych “żelazkami”, gdzie wkładało się kartkę i na kalkowanym papierze odciskało obraz wypukłych napisów na karcie oraz ręcznie wpisywało wartość transakcji. Ta metoda praktycznie wyszła już z użycia więc dzisiaj nie ma większego znaczenia czy karty są płaskie czy wypukłe. Z równym powodzeniem zapłacimy nimi w punktach posiadających terminale elektroniczne, jak i w Internecie. Możliwy zakres zastosowania danej karty ustalany jest przez wydający ją bank. Co to jest okres bezodsetkowy? Po tym wstępie skoncentrujemy się już wyłącznie na karcie kredytowej i jej unikalnych cechach. Najważniejsza z nich jest także podstawowym argumentem sprzedażowym banków – karta kredytowa daje nam nieoprocentowany kredyt na okres nawet do kilkudziesięciu dni. Banki uczyniły z długości okresu bezodsetkowego (tzw. grace period) swoisty wyróżnik oferty. Kiedyś wynosił on ok. 45 dni. Obecnie mieści się w przedziale od 51 dni (karty Millennium) do nawet 61 dni (BNP Paribas). Paradoks polega na tym, że wydłużanie okresu bezodsetkowego niekoniecznie działa na naszą korzyść – o czym szerzej napiszę za chwilę. Okres bezodsetkowy dzieli się na dwa krótsze okresy: Cykl rozliczeniowy – jest to okres miesiąca (ale nie kalendarzowego), który kończy się podsumowaniem wszystkich dokonanych przez nas transakcji, wpłat na konto karty, naliczonych opłat i wystawieniem zbiorczego wyciągu z rachunku karty. Na wyciągu takim znajdziemy również precyzyjne informacje o wysokości salda zadłużenia na dzień zamknięcia wyciągu, minimalnej kwocie do zapłaty (wynoszącej zazwyczaj 5% salda zadłużenia) oraz terminie, w którym musimy “spłacić kartę”, czyli spłacić całe zadłużenie lub jego część. Okres rozliczeniowy zamykany jest zazwyczaj zawsze tego samego dnia każdego miesiąca, np. 21-ego 🙂 Czas na spłatę zadłużenia – to okres pomiędzy zamknięciem cyklu rozliczeniowego, a terminem spłaty zadłużenia. Jeśli nasza karta ma okres bezodsetkowy wynoszący 58 dni, to po zamknięciu 30-dniowego cyklu rozliczeniowego nasz przelew na konto karty będziemy musieli wykonać najpóźniej po upływie kolejnych 28 dni. Ostateczna data spłaty zawsze podana jest na wyciągu. Jeśli wyrobimy się ze spłatą całego zadłużenia w okresie bezodsetkowym i jednocześnie wykonywaliśmy kartą kredytową tylko transakcje bezgotówkowe (nie korzystaliśmy z bankomatów i cashback – o tym piszę dalej), to nie zapłacimy żadnych odsetek za to, że bank nas kredytował. I to jest podstawowy atut karty kredytowej, który co sprytniejszym osobom pozwala zarabiać na jej posiadaniu (pieniądze, które wydalibyśmy od razu – np. płacąc kartą debetową – mogą pracować na kontach oszczędnościowych co najmniej przez kilkadziesiąt dni). Ale żeby tak się stało, to musimy terminowo spłacać całe zadłużenie z każdego wyciągu! W przeciwnym wypadku przyjdzie nam słono zapłacić. Zadłużenie na karcie to najdroższy kredyt bankowy oprocentowany zazwyczaj na maksymalną stawkę, jakiej mogą żądać banki, czyli 4-krotność stopy lombardowej NBP, co aktualnie przekłada się na oprocentowanie 12% w skali roku (są też na rynku korzystniejsze oferty). Temat ten rozwinę w drugim artykule cyklu, gdzie policzymy sobie dokładnie ile kosztują nas poszczególne operacje finansowe dokonywane z wykorzystaniem karty i nieuregulowane w okresie bezodsetkowym. Zobacz także: Jak wypłacać z karty kredytowej Termin spłaty zadłużenia W spłacie całości zadłużenia pomocny jest odpowiedni wybór terminu spłaty naszej karty kredytowej. Banki, przy składaniu wniosku o kartę, pozwalają wybrać dzień generowania wyciągu. Przykładowo w mBanku może to być: 2, 5, 8, 11, 14, 17, 20, 23, 26 lub 28 dzień miesiąca. Jeśli cienko u nas z finansami, to wybór daty ma znaczenie strategiczne. Lepiej żeby termin spłaty karty wypadał wtedy, gdy mamy jeszcze pieniądze na koncie – najlepiej tuż po wpływie pensji. Znając długość całego okresu bezodsetkowego oraz datę otrzymywania wynagrodzenia, można obliczyć, który dzień generowania wyciągu będzie dla nas optymalny. Pomoże Wam w tym poniższy kalkulator. Jak w praktyce funkcjonuje karta? Sposób funkcjonowania okresu bezodsetkowego najłatwiej będzie przeanalizować na konkretnym przykładzie. Poniższy rysunek przedstawia dwa cykle rozliczeniowe (zwizualizowane po lewej i prawej stronie), następujący po nich czas na spłatę zadłużenia oraz transakcje wykonywane kartą w miarę upływu czasu. W kolumnie “Saldo” możecie zobaczyć ile pieniędzy w danym momencie jesteśmy winni bankowi. I tu od razu widać pewną prawidłowość: im dłuższy okres bezodsetkowy, tym bardziej będzie zależało nam na tym, by mieć wyższy limit na karcie kredytowej. Musi on bowiem wystarczać na pokrycie blisko 2-miesięcznych wydatków (bo jeszcze nie musimy spłacać salda z ostatniego wyciągu, a już biegną dni i tygodnie kolejnego cyklu rozliczeniowego). A to z kolei jest na rękę bankom – im wyższa kwota naszego zadłużenia, tym większa szansa, że prędzej czy później nie spłacimy go w całości, a co za tym idzie – damy zarobić bankowi. Z kolei posiadanie karty o niskim limicie mija się z celem. W takim przypadku może się okazać, że zbyt szybko będziemy musieli przelewać na konto karty dodatkowe środki – a to już zbliża kredytówkę do karty debetowej. Pułapka kart kredytowych, czyli transakcje gotówkowe Napisałem wcześniej, że okres bezodsetkowy dotyczy transakcji bezgotówkowych. Co stanie się jednak, jeśli przyjdzie nam do głowy wykorzystanie kredytu z karty jako źródła gotówki? Wypłacanie taką kartą pieniędzy z bankomatu wiąże się ze sporymi kosztami – i to na kilku frontach. Przede wszystkim przyjdzie nam zapłacić prowizję za wypłatę gotówki z bankomatu. Średnio wynosi ona 3%–4% (ale nie mniej niż np. 5–10 zł). Wyciągamy 500 zł? Bank doliczy nam od razu 15–20 zł prowizji. Ale to nie wszystko! W przypadku transakcji gotówkowych nie obowiązuje okres bezodsetkowy. Oznacza to, że oprócz powyższej prowizji, bank naliczy nam odsetki i to już od dnia, w którym skorzystaliśmy z bankomatu (tak naprawdę naliczane są one od momentu wypłaty gotówki do dnia generowania wyciągu i od dnia generowania zestawienia do dnia całkowitej spłaty zadłużenia). Szczegółowo przepracujemy to na przykładach w kolejnym artykule. Jakiś czas temu alternatywą do wypłat gotówkowych był przelew z konta karty na inne konto, który w niektórych bankach realizowany był bez prowizji. Obecnie trudno znaleźć już takie oferty. Niemniej jednak zdarza się, że przelewy są tańsze np. o 1% niż wypłata gotówki z bankomatu. Dodatkowo w niektórych bankach taki przelew traktowany jest tak jak transakcja bezgotówkowa – a więc do końca okresu grace period nie zapłacimy odsetek. Jeśli ktoś musi się więc ratować kredytówką, to lepiej posłużyć się przelewem. Ale tak czy siak – jest to bardzo słaby i kosztowny pomysł. Przy okazji polecam lekturę artykułu “Q&A: Czy można zarobić obracając gotówką wyciągniętą z karty kredytowej?”, gdzie szczegółowo rozpracowywałem koszty związane z “zarabianiem” na kartach kredytowych. Ile kosztuje karta kredytowa? Skoro już wiemy, że karta kredytowa nie jest dobrym sposobem kredytowania i w zasadzie wygrywa tylko pod względem wygody dysponowania pieniędzmi banku, to warto zastanowić się ile za tę wygodę trzeba zapłacić. A standardowe opłaty są niemałe. Opłata jednorazowa za wydanie karty głównej – ta opłata może zostać zniesiona, np. jeśli w pierwszym miesiącu po otrzymaniu karty wykonamy nią określoną liczbę transakcji. Opłata jednorazowa za wydanie karty dodatkowej – do jednego rachunku karty kredytowej możemy mieć wydanych więcej kart niż jedna (np. dla rodziny). Opłata roczna / miesięczna – zazwyczaj wynosi kilkadziesiąt lub kilkaset złotych rocznie – w zależności od typu karty i jej “prestiżu”. Może być zniesiona po spełnieniu konkretnych warunków, np. minimalnej wartości lub ilości transakcji. W niektórych bankach naliczana jest co miesiąc. Opłata za obowiązkowe ubezpieczenia – większość ubezpieczeń jest opcjonalna, ale w niektórych bankach podstawowe ubezpieczenie dostajemy w pakiecie z kartą i nie można z niego zrezygnować. Zazwyczaj kilka złotych miesięcznie. Opłata za przekroczenie limitu karty – w niektórych bankach zapłacimy za samo “dobicie” do limitu karty, np. w mBanku. Opłata za zmianę daty cyklu rozliczeniowego Opłata za wydanie duplikatu karty Wszelkie opłaty związane z czynnościami windykacyjnymi, a te mogą nam się przytrafić jeżeli spóźnimy się ze spłatą. Jak widać za samo posiadanie karty kredytowej można zapłacić kilkaset złotych rocznie. Z drugiej jednak strony da się z bankami negocjować wysokość stałych opłat i zredukować je do zera – o ile tylko aktywnie korzystamy z karty. Tak jak zawsze powtarzam – warto dokładnie czytać tabele opłat i prowizji. Planuję, że w którymś momencie tego cyklu pokażę Wam kilka kart kredytowych i przeanalizujemy różnice pomiędzy nimi. Najlepszym narzędziem do analizy kosztów i różnic pomiędzy kartami kredytowymi, jest stale aktualizowany ranking kart kredytowych na moim blogu. Polecam zajrzeć! Higiena karciana i bezpieczeństwo Tematyce bezpieczeństwa używania kart bankowych poświęcony będzie oddzielny artykuł. Niemniej jednak poniżej zamieszczam kilka podstawowych zasad, którymi warto się kierować: Nigdy nie spuszczamy karty z oka – jeśli gdzieś płacimy, to patrzymy na ręce osoby, która trzyma naszą kartę. Bezwzględnie nie pozwalamy jej zabierać “na zaplecze”. Skanowanie karty, kopiowanie danych – to wszystko robione jest, gdy karta opuszcza nasz portfel i ręce. W tym sensie płacenie zbliżeniowe jest dużo bezpieczniejsze niż w tradycyjny sposób, gdy podajemy kartę innej osobie. Oglądamy “okienko” bankomatu przed użyciem karty – warto podejść zdroworozsądkowo i sprawdzić, czy bankomat nie ma żadnych nakładek, czy u góry nie ma przypadkiem nadmiarowej listwy z kamerą itp. Kilka sekund zabawy potrafi oszczędzić kłopotów. Najlepiej wypłacać pieniądze w bankomatach ulokowanych przy oddziałach banków lub w sprawdzonych, monitorowanych miejscach. Ustawiamy limity transakcji – jeśli nie zdarza nam się dziennie wydać więcej niż 1000 zł, to warto ustawić taki limit karty w systemie bankowości elektronicznej. Jeśli używamy karty wyłącznie do płatności bezgotówkowych, to warto całkowicie zablokować możliwość dokonywania transakcji gotówkowych (ustawienie limitu na 0 zł). UWAGA: nie wszystkie banki dają takie możliwości i na to też warto zwrócić wcześniej uwagę. Spłacamy zawsze całe zadłużenie na karcie kredytowej – polecam 🙂 a nawet uważam, że osoby, które tego nie robią nie powinny w ogóle posługiwać się kartami kredytowymi, bo oznacza to, że żyją na kredyt. Więcej na ten temat – w kolejnym wpisie w tym cyklu. Ustawiamy automatyczną spłatę karty z konta ROR – to jedyna gwarancja, że nigdy nie zapomnimy spłacić zadłużenia w terminie. Jeśli spłacamy kartę przelewem z innego banku – róbmy go najpóźniej jeden dzień roboczy przed terminem – dotyczy to sytuacji, gdy w banku prowadzącym naszą kartę kredytową nie mamy konta ROR. Zapisujemy sobie w bezpiecznym miejscu wszystkie dane karty – przyda się ich kopia. Znam również osoby, które niszczą karty wykorzystywane wyłącznie do płatności internetowych. Po prostu wystarczy im znajomość danych karty – nie muszą jej fizycznie posiadać. Jeśli zrobiliśmy powyższe, to zdrapujemy z karty kod CVV, który znajduje się na jej odwrocie – jeśli karta wpadnie w niepowołane ręce, to złodziej nie będzie mógł jej użyć do zakupów przez Internet. Zapisujemy w telefonie numer centrum zastrzegania kart – tak żeby sprawnie móc zadzwonić, gdy uznamy, że trzeba. Nie musimy pamiętać numeru karty – bank zidentyfikuje nas na podstawie innych danych. Zastrzegamy kartę natychmiast, gdy trwale stracimy z nią kontakt – z doświadczenia wiem (testy prowadzone miesiącami), że sprzedawcy w sklepach w 99% przypadków w ogóle nie zwracają uwagi na to na kogo wystawiona jest karta – zwłaszcza w czasach, gdy transakcje potwierdzamy PIN-em lub realizujemy zbliżeniowo. Czytamy wyciągi transakcji z kart – dotyczy to tak samo kart kredytowych, jak i listy transakcji kartami debetowymi. Warto sprawdzać czy wszystkie transakcje są nam znane. Pomaga tu niezależne prowadzenie listy wydatków. Reklamujemy transakcje w trybie chargeback – jeśli jakieś zakupy nie były realizowane przez nas – zgłaszamy do banku reklamację w trybie chargeback. Pisałem o tym szczegółowo w tym artykule. Zalety płacenia kartą – czy lepiej płacić kartą czy gotówką? Na koniec kilka słów o przewagach stosowania kart kredytowych bądź debetowych nad gotówką: Wygoda – niewątpliwie coraz łatwiej jest płacić kartami. Dzięki takim usługom jak MasterPass – także w Internecie. Większe bezpieczeństwo transakcji – zdecydowanie karty dają większe możliwości niż gotówka/przelew w zakresie odzyskania pieniędzy w przypadku, gdy transakcja pójdzie nie tak – z winy sprzedającego bądź nawet bez jego winy. Niewielkim kosztem możemy ubezpieczyć wszystkie opłacane kartą przedmioty od utraty lub uszkodzenia. Dodatkowo mamy możliwość skorzystania z procedury chargeback. Bezpieczeństwo w przypadku kradzieży – jeśli szybko zastrzeżemy kartę, to nie tracimy pieniędzy – to istotna różnica w porównaniu z gotówką. Nawet jeśli złodziej zrobi zakupy przy użyciu karty, to od momentu jej zastrzeżenia to bank odpowiada za wszelkie transakcje. W przypadku niektórych kart udaje się także uniknąć odpowiedzialności finansowej za transakcje dokonane jeszcze przed zastrzeżeniem karty. Pełna, dokładna historia dokonywanych transakcji – w postaci wyciągu z karty kredytowej lub konta ROR. Dzięki temu dużo łatwiej kontrolować wydatki. Możliwość udziału w programach premiowych i zniżkowych – zniżki w niektórych sklepach, zbieranie punktów, które mogą być wymieniane na nagrody, programy moneyback banków – to wszystko dzieje się przy płatnościach kartami. Automatyczne oszczędzanie – np. poprzez zaokrąglanie końcówek i automatyczne przelewanie na konto oszczędnościowe, np. w programie mBank mSaver. Budowanie wiarygodności kredytowej – systematycznie spłacana karta kredytowa (i tylko taka!) pozwala nam budować dobrą historię kredytową w BIK i korzystnie wpływa na nasz scoring. To z kolei dobra podstawa, jeśli planujemy branie większych kredytów: hipotecznego lub konsumpcyjnych. Ale trzeba mieć na uwadze, że limit karty kredytowej to dług, który jednocześnie obniża naszą zdolność kredytową. Szczegółowo mówiłem o tym w wystąpieniu “Jak poprawić scoring BIK, zadbać o wiarygodność i zaoszczędzić na kredycie – wideorelacja”. Możliwość awaryjnego skorzystania z usług “złotej rączki” – niektóre karty w standardzie oferują usługi concierge pomagającego w awaryjnych sytuacjach. Z drugiej strony gotówka także ma kilka zalet: Wydajemy tylko te pieniądze, które mamy – automatycznie ogranicza to wydatki. Nie pozostawia śladu – informacja o naszych wydatkach gotówkowych nie trafia do żadnych systemów bankowych, dzięki czemu banki mniej wiedzą o naszych kosztach, co może się przydać przy weryfikowaniu naszej zdolności kredytowej (mówiliśmy o tym w podcaście “WNOP 040: Od czego zależy i jak budować zdolność kredytową pod kredyt hipoteczny”). Mamy szansę na uzyskanie dodatkowego rabatu za płatność gotówką – o ile chcemy i tylko potrafimy się targować 🙂 Co dalej… W kolejnym artykule z tego cyklu pochylę się w większym stopniu nad psychologicznymi aspektami korzystania z karty kredytowej. Wytłumaczę także szczegółowo, co dzieje się jeśli nie udaje nam się spłacić całego zadłużenia na karcie. A już teraz zachęcam do rozmowy. Korzystacie z kart kredytowych czy nie? Dlaczego? Ciekawy jestem Waszej opinii. Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie zagadnień, które powinienem rozwinąć w kolejnych wpisach z tego cyklu, to proszę – dajcie mi znać. Miłego dnia! Zdjęcie na początku: Fotolia Co Ci ułatwi codzienne zakupy i zapewni stały dostęp do atrakcyjnych zniżek? Odpowiedź brzmi: nowoczesne produkty bankowe i aplikacje zakupowe. Przykładami takich rozwiązań są karta kredytowa Millennium Impresja czy aplikacja zakupowa goodie. Karty kredytowe w Millennium – oferta Karty kredytowe z oferty Millenium są bezpłatne, jeśli będziemy z nich mądrze korzystać. Ten bank posiada bardzo skromne warunki konieczne korzystania z karty za darmo. We wszystkich prezentowanych przez nas kartach konieczne jest dokonanie zaledwie 5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie, niezależnie od ich kwoty. Standardowo należy unikać operacji przewalutowania oraz transakcji gotówkowych. Typ kartyImpresja i AlfaMillennium GoldMiesięczna opłata za kartę0 zł / 7,99 zł0 zł / 12,99 złKarta dodatkowa0 zł / 2,99 zł0 zł / 6,99 złUniknięcie opłaty5 transakcji bezgotówkowych miesięcznie5 transakcji bezgotówkowych miesięcznieWypłaty z bankomatów3,99%, min. 9,99 zł3,99%, min. 9,99 złWypłaty z bankomatów za granicą3,99%, min. 9,99 zł3,99%, min. 9,99 złPrzelew z karty na konto3,99% kwoty, min. 9,99 zł3,99% kwoty, min. 9,99 złPrzewalutowanie2%2%Wydanie karty0 zł0 zł Klienci kart kredytowych Millennium mają dostęp do dodatkowych usług banku. Najlepsze z nich są zarezerwowane dla karty Gold. Jej posiadacze posiadają bezpłatne pakiety Assistance & Concierge Gold, oraz Ubezpieczenie w Podróży zagranicznej. Dodatkowo za wszyscy posiadacze kart kredytowych Millennium za 3,99 miesięcznie mogą dokupić Pakiet Bezpieczeństwa. Pakiet bezpieczeństwa to ubezpieczenie karty oraz powiadomienia SMS o transakcjach na karcie. Pakiety Assistance na kartach impresja oraz alfa kosztują 4,99 zł miesięcznie. Szczegółowe warunki pakietów różnią się pomiędzy kartami. Limit kredytowy i okres bezodsetkowy na kartach Impresja, Alfa i Gold Jeśli przyjrzymy się opcji ratalnej spłaty wydatków z karty, to karty Millennium ujawniają wreszcie swoje zróżnicowanie. Na karcie Gold spłata będzie kosztowała tyle, co w zwyczajnym kredycie gotówkowym (RRSO 12,58%), natomiast karta Alfa oferuje spłatę na raty z RRSO wynoszącym 7,87%, a Impresja szokująco niskim RRSO 1,88%. Ograniczeniem spłaty na raty na Alfie jest maksymalny czas spłaty wynoszący 24 miesiące, kwotę 3000 zł oraz możliwość skorzystania z niej raz do roku. Impresja pozwala spłacać na raty przez maksymalnie 12 miesięcy na kwotę do 3000 zł dwa razy do roku. Karty Impresja oraz Alfa oferują limit kredytowy na wysoką maksymalną kwotę 100 000 zł oraz niską kwotę minimalną 1000 zł. Aby je otrzymać wystarczą więc już zapewne niskie miesięczne dochody. Wyższy minimalny limit obowiązuje na karcie Gold. Wynosi 5 000 zł. Karta Gold posiada mniejszy limit kredytowy wynoszący 50 000 zł. Zaleca się wnioskować o limit kredytowy na kwotę co najmniej 3000 zł, gdyż zyskujemy wtedy dostęp do niektórych promocji Millennium (np. zwrotu 200 zł na rachunek karty). Typ kartyImpresja i AlfaMillennium GoldOprocentowanie nominalne10%10%RRSO15,08%13,42%Limit kredytowy1000 – 100 000 zł5000 – 50 000 złOkres bezodsetkowy51 dni51 dniPrzekroczenie limitu0 zł0 złMiesięczna spłata minimalna5%5%Ratalna spłata wydatków✔✔ Kto może otrzymać kartę kredytową w Millenium? Warunki wstępne Bank Millennium stara się udostępnić swoje karty kredytowe jak największej liczbie osób. Stąd też wynikają liczne promocje związane z kredytówkami banku. Aby móc ubiegać się tu o kartę kredytową wystarczy: Pełna zdolność do czynności ukończone 18 legalne źródło źródła i wysokości dochodu. Potwierdzeniem dochodu może być zeznanie PIT za ostatni rok, wyciąg z przelewami wynagrodzenia za ostatnie 3 miesiące, oraz zaświadczenie o dochodach. Jeśli posiadamy konto w Millennium od co najmniej 3 miesięcy to dostarczanie potwierdzenia nie jest konieczne. Promocje i programy rabatowe dla kart kredytowych w Millennium Millenium posiada bardzo atrakcyjną ofertę promocyjną, mającą zachęcić potencjalnych klientów do założenia tu karty kredytowej, oraz liczne programy rabatowe, mające skłonić obecnych posiadaczy kart do dalszego korzystania z usług banku. Nowi posiadacze karty Impresja lub Alfa dostaną 200 zł bonusu na rachunek karty pod warunkiem, że w trzech kolejnych miesiącach dokonają nią transakcji na co najmniej 200 zł. Dodatkowo przysługuje im 760 zł zwrotu za zakupy rocznie u partnerów banku Millennium. Partnerami są sklepy takie jak Zara, Empik czy Sephora. Łącznie zwrot za zakupy Impresją można dostać u 20 partnerów. Stopień zwrotu wynosi aż 5%. Nie trzeba o niego pytać w sklepie – jest naliczany w sposób automatyczny Kolejna promocja Millennium to bony zakupowe do wykorzystania w sklepach Carrefour. Za zakupy na kwotę co najmniej 25 zł otrzymamy zwrot o wartości 1,25 zł. Bonus rośnie wraz z kwotą zakupów przyjmując maksymalną kwotę 15 zł za zakupy o wartości 300 zł. Bony można spożytkować w sklepach Carrefour. Ta promocyjna oferta obowiązuje wyłącznie na karcie Impresja. Jak złożyć wniosek o kartę kredytową w Millennium? Wniosek możesz złożyć przez formularz, przez telefon w oddziale oraz, jeśli już jesteś klientem tego banku, w Millenecie (bankowości internetowej Millennium). Oczywiście najwygodniejsze jest wysłanie formularza albo wniosek internetowy. Wtedy konsultant banku będzie już posiadał część wymaganych informacji. Na pewno konieczne będzie podanie informacji o obecnych zobowiązaniach kredytowych, wysokości otrzymywanych dochodów, liczbie osób na utrzymaniu oraz sytuacji mieszkaniowej. Po podaniu koniecznych danych wnioskujący o kartę musi jeszcze zostać sprawdzony w bazach informacji gospodarczej i kredytowej, by zweryfikować czy na pewno sumiennie spłaca swoje zobowiązania kredytowe. Wady i zalety oferty kart kredytowych w Millennium Karty kredytowe Millennium należą do liderów na rynku. Obecnie szczególnie atrakcyjnie przedstawia się oferta kart Impresja oraz Alfa. Należy jedynie uważać (tak jak w przypadku wszystkich kart kredytowych) na transakcje gotówkowe, gdyż nie są objęte okresem bezodsetkowym, a dodatkowo automatycznie wiążą się z dodatkowymi opłatami. Największą zaletą kart Millennium jest niskie kryterium darmowości. 5 transakcji miesięcznie na dowolną kwotę nie powinno stanowić problemu nawet dla konserwatywnych użytkowników kart kredytowych. Zalety: Promocja zwrotu 200 zł na pieniędzy za zakupy u partnerów w wysokości aż 5%.Zwrot za zakupy w ubezpieczenie i pakiet 5 transakcji miesięcznie by obsługa karty była oferta rozłożenia wydatków na karcie na raty. Wady: Wysokie opłaty za transakcje opłaty za przewalutowanie – karta nie nadaje się na wakacje. Nio4dmy.
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/340
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/358
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/173
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/35
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/185
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/53
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/322
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/153
  • uwgj9lkrvr.pages.dev/378
  • karta kredytowa millennium impresja opinie