Zapewne widzieliście już najnowszego MiBanda serii piątej. Czy warto w takim razie myśleć nad zakupem leciwej już trójki? Zastanówmy się nad tym… Czym jest MiBand? Myślę, że nie muszę nikomu z was przedstawiać świetnie znanej marki Xiaomi, której jednym z najbardziej rozpoznawalnych produktów są (tanie) inteligentne opaski, które mają nam zastąpić smartwatche. Czy im się to udaje? Cóż, z każdą kolejną generacją przekonujemy się o tym, że idzie im w tym wręcz doskonale. Są one mniejsze, dłużej trzymają baterię a oferują podobne funkcje. MiBand jest taką właśnie opaską, która wyposażona w malutki ekranik może przetrwać na jednym ładowaniu (uwaga) nawet 30 dni! Dobrze przeczytaliście. Trzydzieści dni. Seria 3? No ale wyszła 5… Czy to, że powstaje nowy produkt oznacza, że stary staje się zły? Nie! Wręcz przeciwnie! Często oznacza to konkretny spadek ceny poprzednika, który też przecież oferuje nam świetne funkcje. Czy w tym wypadku też tak jest? No oczywiście! Opaskę MiBand 3 jesteście w stanie kupić już za około 70 złotych nową w sklepie – a jeśli zależy wam na oszczędnościach, to możecie poszukać na Allegro nawet za… 40 złotych! Właśnie dlatego czasem lepiej rozważyć zakup starszego modelu. Po lewej MiBand 4 po prawej MiBand 3 Jak z baterią? No właśnie. Producent upakował tam baterię 110 mah, co mogłoby wydawać się strasznie małą pojemnością – jednakże niech cyfry was nie zmylą. Na stronie Xiaomi możemy przeczytać, że sugerowany czas pracy na jednym ładowaniu wynosi 20 dni… W praktyce jest to aż 30 dni! Tak tak moi drodzy. Udało mi się korzystać z tej opaski miesiąc bez ładowania. Podzespoły MiBanda są bardzo, ale to bardzo energooszczędne – a jego ekran na tyle mały, że suma Summarum baterii starcza nam na długo. Swoją drogą ładowarka to jakiś żart… Jest malutka – czyli łatwo ją zgubić, a jak ją już gdzieś zapodziejecie… to cieżko będzie znaleźć coś na zastępstwo. Trzeba kupić nową! A jak z wytrzymałością? Przyznaję – opaska palcuje się niesamowicie oraz zebrała trochę rys w trakcie testów, natomiast warto wspomnieć, że jest ona wyposażona w dodatkowe uszczelnienia, które pozwalają nam na zamoczenie opaski bez ryzyka zniszczenia jej. Co to oznacza? A no to, że możesz spokojnie biegać w deszczu a Xiaomi MiBand 3 i tak zrobi to, co ma zrobić. Bez żadnych problemów. Po lewej MiBand 4 po prawej MiBand 3 Ficzery, bajery? Są! Opaska pozwala na połączenie ze smartfonem/komputerem (Android/Windows) i odblokowywanie go, gdy jesteśmy w pobliżu. Możemy z opaski także odczytywać smsy, zostaniemy powiadomieni o nadchodzącym połączeniu czy wydarzeniu z kalendarza. Działają także powiadomienia z aplikacji. Opaska pozwala nam także na odbieranie i odrzucanie połączeń. Co pod maską? Wspominałem już o 110 miliamperowej baterii, jednakże opaska zostałą wyposażona także w czujniki monitorujące tętno, ilość kroków, prędkość biegu oraz jakość naszego snu. Opaska oczywiście pozwoli Ci lepiej kontrolować swój stan zdrowia w trakcie wysiłku fizycznego, ale jeśli byś onim zapomniał – wyśle subtelne powiadomienie, że pora ruszyć tyłek z kanapy i trochę pospacerować. Oto wyszczególnione funkcje mierzenia aktywności: Krokomierz Licznik spalonych kalorii Monitorowanie snu Monitorowanie tętna Pomiar czasu aktywności/treningu Pomiar dystansu Pomiar prędkości Powiadomienia o braku aktywności Raporty z treningu Na zdjęciu poniżej zobaczyć możecie porównanie dolnej części samej pastylki pomiędzy wersją trzecią i czwartą. Zgadniecie która jest która? 😉🤝 Mnogość akcesoriów… To jest świetny punkt! Paski z MiBanda drugiego, trzeciego oraz piątego pasują na wersję trzecią. Dzięki temu macie miliony pasków do wyboru – więc każdy będzie mógł dopasować coś dla siebie. Polecam szukać ich na Aliexpress, znajdziecie je tam za grosze. Dodatkowo jeśli zrobicie zakupy za 5$ to z moim kodem zniżkowym zapłacicie tylko jednego dolara! Oto kod: „Ali0509”. Ps. Działa tylko na nowo założonych kontach. Czy warto wydać na niego 70 zł? Błagam, znajdźcie mi odpowiednik tej opaski, który za te pieniądze działa tak świetnie. Naprawdę, jestem pod ogromnym wrażeniem tego maluszka i już wiem, że na wyjazd nad jezioro zabiorę właśnie MiBand 3 – a nie mojego Apple Watcha. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Bateria! Jadąc z MiBandem na ręce mogę spokojnie zapomnieć o jakichkowiek ładowarkach do niego. A z Apple Watchem? No cóż… Maksymalnie półtora dnia i trzeba szukać gniazdka z energią. Słabo. Rozumiem, że AW ma znacznie więcej bajerów, większy i kolorowy wyświetlacz… Ale czy jest mi to aż tak bardzo potrzebne? Nie! Na codzień w domu i tak będę używał AW, natomiast na wyjazdy będę pakował malutką pastylkę od Xiaomi. Podsumowując – po dziś dzień warto zainteresować się trzecim MiBandem i wydać na niego swoje pieniądze. Serio. MiBand 3 i MiBand 4 MiBand 3 i MiBand 4 Opowiadając na pytanie w tytule… Tak. MiBanda trzeciej generacji nadal warto kupić, pomimo tego że na rynek wprowadzona zostaje powoli już piątka. Dlaczego? Przemawia za tym głównie cena. Myślę, że taka opaska za niewiele ponad pół stówki może być ciekawym prezentem dla młodszego rodzeństwa, babci, mamy, taty czy dziadka. Naprawdę fajny kawałek technologii za nieduże pieniądze. Polecam z całego serca! MiBand 3 – czy nadal warto go kupić? Zalety Wady Zalety Bateria Wygoda noszenia Ilość funkcji Asystent snu Zdecydowanie jeszcze raz czas pracy na baterii Cena Ilość dostępnych akcesoriów na rynku (pasków) Dostępność opaski w sklepach i na aukcjach Wady Mały wyświetlacz Ciemny wyświetlacz Czarnobiały wyświetlacz Dziwna ładowarka, łatwo ją zgubić Dominik Rudkowski Kocham testować nowe rzeczy, ale nienawidzę ograniczać się do jednej firmy. Opowiem wam nie tylko o Apple, ale również o Androidzie i innych ciekawych rozwiązaniach. Zapraszam! WAŻNE: w związku z brakiem dostępu do mojej głównej poczty proszę o kierowanie maili na służbową skrzynkę: @ Instagram:Mi Band 3: http://got.by/2ttseiРемешок Mi Band 3: http://got.by/2ttsk5Стальной красивый ремешок для Mi Band 3: http://ali.pub
Akcesoria, Promowane 10 listopada 2015, 10:00 Tajwański Mi Band to moim zdaniem jedno z ciekawszych urządzeń fitness na rynku. Rewelacyjnie niska cena, kilkumiesięczny czas pracy na jednym ładowaniu i całkiem ciekawy wygląd zostały docenione przez użytkowników, i to nie tylko na rynkach wschodzących. Opaska bije rekordy popularności również w Europie Zachodniej oraz w USA, gdzie potencjalnych konsumentów stać na droższe rozwiązania. Do 20 września br. sprzedano już 10 mln Band dostał się w moje ręce całkiem przypadkiem. Tak jak wielu użytkowników telefonów Lumia szukałem dobrej opaski fitness, pozwalającej na monitoring codziennej aktywności. Pierwszy wybór był oczywisty: Microsoft Band. Świetnie wyglądający gadżet z pełnym wsparciem dla systemu MS Phone i tylko dwie, kluczowe niedogodności: dość wysoka jak na polskie warunki cena (przed wakacjami 950 zł w górę, na polskich portalach aukcyjnych dochodziły jeszcze koszty VAT i marży sprzedawców, obecnie, wraz z premierą MS Band 2, cena spadła do akceptowalnego poziomu 650 zł) i do tego dość krótki czas pracy na baterii. Perspektywa ładowania kilku urządzeń co dwa dni napawała mnie zgrozą. Na szczęście mamy alternatywę: Mi Band firmy wrażenieOpaska Mi Band wyróżnia się praktycznie w każdym aspekcie. Po pierwsze, cena: od 14 $ na popularnych serwisach zagranicznych, z niestety dość długim okresem oczekiwania na dostawę, po ok. 90 zł na rynku krajowym. Kupno opaski w Polsce, pomimo nieco wyższej ceny (20 zł więcej można przeboleć), ma jednak kilka istotnych zalet: szybki czas realizacji (w moim przypadku 2 dni robocze, a nie 2 tygodnie), faktura VAT i możliwość zwrotu do 14 dni w oparciu o przepisy krajowe w przypadku niezadowolenia z produktu lub jakichkolwiek wad ukrytych. W porównaniu do cen konkurencji – przepaść na korzyść niskiej ceny opaska nie jest brzydka, nie wygląda „odpustowo”, nie jest to, jak można by się spodziewać, jakaś typowa, chińska tandeta. Wykonanie jest solidne, pasek z gumy hipoalergicznej jest wygodny i nie drażni skóry, wysuwany moduł trzyma się pewnie w samej opasce. Tylko raz, przy pierwszym założeniu, główny moduł o mały włos nie wyleciał z opaski i nie zgubił się po drodze, ale była to wina złego założenia z mojej dodać, że same paski są wymienne i produkowane w różnorakich kolorach. Dla mnie idealnym połączeniem jest czarna opaska z równie czarną Lumią. Wraz ze srebrnymi obramowaniami wygląda (w miarę) elegancko i biznesowo, komponując się ze srebrnymi obramowaniami Lumii 930 czy 925. Nie jest to oczywiście jakość topowych urządzeń, ale też nie trzeba wstydzić się swojego „banda”, założonego do i czas pracyPoza wyglądem na wyróżnienie zasługują też materiały z jakich opaska została wykonana. Wysokiej jakości chip bluetooth oraz sensor ruchu, nierysujący się, jak na razie, główny moduł i sama guma opaski. Największe wrażenie robi jednak bateria. Microsoft Band z ładowaniem co 2 dni czy inne wynalazki Apple, wymagające codziennego ładowania, mogą się schować. Ile więc wytrzymuje Mi Band? Tydzień? Miesiąc? W moim przypadku do trzech miesięcy ciągłej pracy. Xiaomi zapewnia bezproblemowy miesiąc działania opaski na jednym ładowaniu, ale dotyczy to urządzeń z androidem, gdzie band dostarcza nieco więcej funkcjonalności i pozwala na powiadamianie za pomocą wibracji o otrzymanych wiadomościach czy połączeniach przychodzących. Po kolejnej aktualizacji oprogramowania, i dodaniu nowych funkcji, opaska zużywa nieco więcej energii, ale i tak od dnia zakupu (11 maja br.) opaskę ładowałem tylko dwa razy: 7 sierpnia i 20 października. Jak na komórkowe standardy, i praktycznie codzienne, nawet dwukrotne ładowanie telefonu, Mi Band jest urządzeniem pod tym kątem niezwykłym: zakładasz na rękę i czasem pracy baterii producent chwali się też wysokiej klasy podzespołami, w tym czujnikiem ruchu „klasy militarnej”, cokolwiek by to nie znaczyło, a na pewno oznacza jedno: wysoką jakość wykonania i bezawaryjność, a przede wszystkim, wysoką dokładność funkcje zapewnia Mi Band? Wszystko zależy od systemu operacyjnego (Windows Phone vs Android / iOS), telefonu (Xiaomi) oraz zainstalowanego przypadku systemu Windows Phone / Mobile ilość dostępnych opcji jeszcze do niedawna była mocno ograniczona, a mówiąc szczerze prawie zerowa. Aplikacje dostępne w sklepie firmy z Redmond oferowały jedynie zliczanie kroków i inteligentne wybudzanie, nic poza tym. Programy, dodajmy, nieoficjalne, bo Xiaomi wciąż nie wspiera środowiska Windows ani, przynajmniej na razie, wspierać nie zamierza. Wreszcie, same aplikacje zaczęły się pojawiać dopiero w I kwartale tego roku. Mi Band praktycznie do marca 2015 nie był w ogóle wspierany, nawet w formie nieoficjalnej i jego zakup przez użytkowników WP nie miał najmniejszego zmieniła się 12 czerwca kiedy to Ian Savchenko, twórca aplikacji Bind Mi Band, opublikował nową wersję swojego oprogramowania, wprowadzającą – po 3 miesiącach od premiery – szereg istotnych nowości. Poza przemodelowaniem ekranu postępu, wprowadzono wyświetlanie przebytego dystansu i spalonych kalorii, do tego, w końcu, udało się wprowadzić monitoring ostatniego snu. Na początku sierpnia opublikowano kolejną, dużą aktualizację, wprowadzającą zapis historii przebytych kroków (v a 17 września dokonano lokalizacji na dziewięć nowych języków, w tym na język polski (v W październiku dodano mocno wyczekiwany element – synchronizację danych z OneDrive’em oraz wsparcie dla najnowszej wersji opaski z białymi diodami LED. Przy okazji, od września tego roku wszystkie nowe teksty i funkcje w aplikacji tłumaczone są na język polski przez moją widać developer BMB nie próżnuje i na kolejne miesiące zapowiada szereg nowych udoskonaleń. Po pierwsze, ulepszenia dotyczące monitoringu snu, zapis historii snu, do tego kilka innych poprawek oraz kolejna przebudowa interfejsu. Możliwe też, że wprowadzony zostanie czarny motyw kolorystyczny do wyboru. Warto dodać, że Bind Mi Band działa bez problemu z systemem Windows 10 Mobile w wersji Insider o Bind Mi Band bo w tej chwili jest to jedyne sensowne oprogramowanie dla polskich właścicieli Lumii. Mi Band Tracker Beta przez długi okres czasu nie był dostępny w naszym regionie a po udostępnieniu nie zaoferował niczego specjalnego. Podobnie Mi Band Companion, który na dzień dobry atakuje użytkownika reklamami i zerową funkcjonalnością. Na tym tle Bind Mi Band wyróżnia się świetnym designem oraz rozbudowaną, w porównaniu do konkurencji, wersją pro, niestety niezbyt tanią (13 zł) jak na standardy cenowe aplikacji komórkowych, ale zaręczam, że będą to wyjątkowo dobrze wydane pieniądze. Bind Mi Band w podstawowej wersji oferuje jedynie część funkcjonalności, w tym krokomierz oraz inteligentne wybudzanie, ale na szczęście nie umieszcza żadnych reklam. Wykupienie subskrypcji (bezterminowej, lub rocznej na próbę za 50 % ceny) dodaje analizę snu, historię kroków, synchronizację danych w chmurze funkcjiCo oferuje sama opaska w połączeniu z BMB? Najbardziej podstawową funkcją jest oczywiście Krokomierz, który sprawdza się całkiem nieźle, dość dokładnie zliczając ilość wykonanych kroków. Pomiar prawdopodobnie odbywa się w oparciu o analizę położenia czujnika w przestrzeni. Samo poruszanie ręką stojąc w miejscu nie przynosi żadnych rezultatów, za to trzymając wyprostowaną rękę (np. w trakcie koszenia ogródka) opaska zlicza prawidłowo kroki, mimo że ręką nie ruszamy. Ekran tytułowy aplikacji wskazuje dystans i spalone kalorie, jak również pasek postępu w oparciu o ustawiany indywidualnie cel dzienny (domyślnie: 10 tys. kroków). Niestety, na tym kończą się możliwości monitoringu naszych działań fitness, opaska poza krokami nie mierzy żadnych innych aktywności. Obrazek atrakcyjnej Azjatki na stronach Xiaomi, pędzącej z mi bandem na rowerze, wprowadza tylko w dalej. Alarmy zapewniają możliwość ustawienia trzech schematów budzików. Domyślnie dla dni roboczych, weekendów oraz na cały tydzień, przy czym możemy wybrać dowolnie dni w każdym schemacie. Dodatkowo, po kliknięciu na godzinę, pojawia się opcja budzika inteligentnego („smart”), który uruchamia wibracje do 30 minut przed wyznaczoną godziną, w momencie kiedy ciało jest wybudzone – znajduje się w fazie płytkiej snu. Jeżeli nie wstaniemy, opaska po ok. 10 minutach znowu dodać, że funkcja inteligentnego wybudzania nie występuje w wielu topowych opaskach w tym w pierwszej wersji MS Band, która posiadała wyłącznie zwykły budzik, bez opcji to się sprawdza? W moim przypadku – zdecydowanie tak! Do tej pory miałem problem wstać o 7 rano, po miesiącu używania opaski wstaję wyspany o 6:30 nad ranem, po 6 godzinach snu. I w zasadzie tylko dla tej funkcji warto wydać te 90 zł, by zapewnić sobie zdrowszy sen i wcześniejsze pobudki do pracy…Analiza snu oferuje jedynie podstawowe informacje o długości naszej drzemki, procentowe wskazanie jakości snu, czas spędzony w łóżku, czas faktycznego snu oraz ilość pobudek. Na razie tyle, w niedalekiej przyszłości mają się pojawić kolejne opcje, w tym historia i zbiorcza prezentacja gromadzonych danych, podobnie jak to miejsce na androidzie. Monitoring snu po ostatnich aktualizacjach jest bardzo dokładny, wskazuje faktyczne godziny położenia się w łóżku, zaśnięcia, przebudzenia i wstania. Odłożenie opaski na biurko na 20 minut nie generuje już fałszywego monitorowania snu i nadpisywania faktycznych jedna, świetna funkcja z androida / iOS na pewno nie będzie dostępna – powiadamianie za pomocą wibracji np. o otrzymanym smsie. Na dzień dzisiejszy jest to technicznie niemożliwe z uwagi na obostrzenia Microsoftu. Przynajmniej w tej generacji sprzętu. Opaska powiadamia nas wibracjami wyłącznie o osiągniętym poziomie celu dziennego (33, 66, 100 %).WadyCzy opaska ma wady? Na pewno nie jest to produkt dla osób, którym zależy na większej ilości danych, pulsometrze, mierzeniu temperatury skóry, powiadomieniach na ekranie lcd, zegarze etc. Mi Band to opaska podstawowa, oferująca w zasadzie trzy główne funkcje: analizę kroków, monitoring snu i inteligentne wybudzanie. Jeżeli nie oczekujemy żadnych większych „ficzerów”, a dodatkowo zależy nam na czasie pracy baterii, Mi Band będzie w sam raz dla nas. Jeżeli ważne są dla nas inne funkcje fitness, a cena nie gra roli, lepiej zastanowić się nad innym wadą jest też ciągły brak oficjalnego wsparcia ze strony Xiaomi, co wyklucza oficjalne aktualizacje firmware. Jeżeli chcemy zaktualizować oprogramowanie wewnętrzne opaski, musimy sparować ją z telefonem pracującym na androidzie lub iOS-ie. Jak się okazuje brak wsparcia ma też swoje nieoczekiwane zalety. Najnowsza aktualizacja firmware Xiaomi „uziemiła” wszystkie opaski (chwilowy brak możliwości zliczania kroków) co wywołało burzę wśród użytkowników Apple’a. Mój znajomy dzwonił do mnie nawet bym przypadkiem nie wykonywał aktualizacji wada to brak wspierania wszystkich opcji dostępnych na innych systemach operacyjnych; chodzi tu przede wszystkim o brak wibracji przy połączeniach przychodzących i otrzymywanych smsach oraz bardziej szczegółowej analityki aktywności i możliwości jej porównywania ze znajomymi. Czy funkcja ta pojawi się w przyszłości? Zobaczymy po premierze Windows 10 i nowych Mi Band to opaska zdecydowanie warta polecenia. Za w zasadzie śmieszne pieniądze otrzymujemy urządzenie oferujące zliczanie kroków, monitoring snu i inteligentne wybudzanie. Do tego działające dwa – trzy miesiące bez ładowania. Mi Band jest urządzeniem budżetowym, z podstawowymi funkcjami, ale w tej klasie jest bez cienia wątpliwości najlepszym bandem na rynku. Jeżeli nie potrzebujecie bardziej zaawansowanych funkcji takich jak np. pulsometer czy szczegółowy monitoring innych aktywności (rower, pływanie etc), Mi Band przypadnie nam do gustu. Ja osobiście nie potrzebuję i zdecydowanie bardziej wolę prostą opaskę niż super zaawansowany smartwatch, wymagający codziennego jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Czy wolelibyście opaskę oferującą podstawowe funkcje, ale wytrzymującą na jednym ładowaniu ponad dwa miesiące, czy sprzęt wyższej klasy, tyle że dziesięć razy droższy i wymagający nawet codziennego ładowania?PS W chwili obecnej warto jednak wstrzymać się z zakupem – w sobotę Xiaomi zaprezentowało udoskonaloną wersję Mi Banda „1s”, z wbudowanym pulsometrem i nadal w tej samej, rewelacyjnie niskiej cenie. Zalety:[+] cena[+] fenomenalna żywotność baterii[+] rozbudowane, nieoficjalne wsparcie dla systemu Windows (Bind Mi Band)[+] jakość komponentów[+] wysoka precyzja pomiarów[+] działa z Windows 10 MobileWady:[-] nadal brak oficjalnego wsparcia ze strony Xiaomi[-] nie działa część funkcji w porównaniu z systemami android i iOS[-] brak analizy innych aktywności fizycznych poza chodzeniemBind Mi Band Windows Phone oraz Windows 10 Mobile | bezpłatne Aby pobrać kliknij w ikonę aplikacji lub zeskanuj kod QRWyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności. Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie cookies we wskazanych w niej celach, w tym do profilowania, prosimy o wyłączenie cookies w przeglądarce lub opuszczenie serwisu. Akceptuję
Our 2018 #BlackFriday Super Deals have arrived! Everything you need starting at $0.99: http://bit.ly/2QUwDP1 More about Mi Band 3: http://bit.ly/2J4N3jZCheck ›Mi Band 2 – Xiaomi pokazuje, jak powinno robić się 13:03Od jakiegoś czasu wiadomo, że Xiaomi pracuje nad drugą odsłoną swojej smartopaski, Xiaomi Mi Band 2. W kwietniu opublikowaliśmy zdjęcie szefa korporacji, Leia Juna, który dumnie prezentował ją na swoim nadgarstku. Dziś nastąpiła premiera i trzeba przyznać, że jest to jedno z najciekawiej prezentujących się urządzeń tej klasy, także ze względu na jest wyposażone w wyświetlacz OLED o wielkości 0,42 cala, pod którym znajduje się duży okrągły przycisk fizyczny. Jego obsługa ma być komfortowa ze względu na samą konstrukcję – element mia mieć zaledwie… 0,05 mm grubości. Czarne urządzenie na silikonowym pasku prezentuje się całkiem elegancko, jednak największe wrażenie robi mnogość funkcji Xiaomi Mi Band tutaj nawet o takich efektownych detalach, jak automatycznie wybudzanie wyświetlacza przy geście podnoszenia nadgarstka. Oczywiście w opasce zamontowano zatrzęsienie czujników: między innymi diody służące fotopletyzmografii, czyli optycznej precyzyjnej metodzie mierzenia pulsu. W środku znalazły się także dwa akcelerometry, które będą śledziły aktywność właściciela, także podczas danych odbywać się będzie za pomocą Bluetooth w wersji opaska ma także klasę wodoodporności IP67, co pozwala na zanurzenie jej w cieczy na głębokość metra na 30 minut. Urządzenie zostało wyposażone w baterię o pojemności 70 mAh, co ma pozwolić aż na dwadzieścia dni bez Mi Band 2 plasuje się jeśli chodzi o klasę sprzętu gdzieś pomiędzy opaskami a smartzegarkami. Urządzenie, kompatybilne z Androidem i iOS-em, zawibruje bowiem, gdy ktoś zadzwoni lub wyśle SMS-a na smartfon użytkownika. Może to także dotyczyć powiadomień z aplikacji przydatnych podczas uprawiania sportu.[1/2]Oczywiście nie zabrakło rozbudowanych funkcji przydatnych przy aktywnościach fizycznych – oprócz wspomnianego mierzenia pulsu, należy wymienić między innymi wibracyjne przypomnienia o zaplanowanych ćwiczeniach czy licznik spalonych przystało na Xiaomi, nie obyło się bez zaskakująco pozytywnego stosunku jakości do ceny. Świetnie zapowiadającą się opaskę kupić już dziś w przedsprzedaży w cenie 40Descubre la Xiaomi Mi Band 3 en esta review en español. En este vídeo vemos también un unboxing rápido de la Mi Band 3, y conocemos su batería, como configur